Sernik kawowy na zimno z nutą śliwkową
Upał nie chce zelżeć, trzeba się przed nim ratować czym się da. Najlepiej smakowitym sernikiem na zimno. Dzisiaj w wersji mocno kawowej z delikatną nutą śliwkową, która dodaje mu leciuteńko kwaskowy odcień. Sernik jest na bazie z mascarpone i kremówki, na spodzie z biszkoptów, więc wszystkie skojarzenia z tiramisu są uzasadnione. Podajemy proporcje na średnią tortownicę – 24 cm.
Przygotuj składniki na sernik:
- paczka biszkoptów (u nas podłużne Savoiardi)
- 500 g mascarpone
- 400 ml śmietany kremówki (u nas Zott, bo pięknie nabiera objętości)
- 6 czubatych łyżek cukru pudru
- 4 łyżeczki żelatyny
- 1/2 szklanki mleka
- 2 espresso (można je zastąpić 4 łyżkami kawy rozpuszczalnej)
I składniki na polewę:
- 3/4 szklanki ciepłej, ale nie gorącej wody
- 1 łyżka kakao
- 3 czubate łyżki powideł śliwkowych
Przygotowanie jest nieskomplikowane i zdecydowanie warte smaku, który uzyskamy.
Zaczynamy od przygotowania żelatyny na sernik – rozpuszczamy ją w podanej ilości lekko podgrzanego mleka. Mieszamy, studzimy i na koniec dolewamy do niego 2 filiżanki mocnego espresso. Kawę można zastąpić kawą rozpuszczalną – wówczas będziemy mieć mniej płynów w składnikach i można zredukować żelatynę do 3 łyżeczek.
Dno tortownicy wykładamy wielokrotnie złożoną folią spożywczą (jeśli chcemy łatwo przenieść sernik z tortownicy na jakiś elegancki talerz), a na nią kładziemy biszkopty. Do tego przepisu bardzo pasują Savoiardi, bo są wysokie i dość słodkie jak na biszkopty, więc równoważą goryczkę kawową.
Do wysokiej miski wlewamy kremówkę – ubijamy ją malakserem, dodając cukier puder i stopniowo – mascarpone. Kiedy masa jest gotowa, stopniowo i powoli wlewamy do niej „kawową żelatynę” i miksujemy do uzyskania jednolitego koloru.
Kawową masę serową wylewamy na biszkopty i wstawiamy do lodówki do pełnego stężenia.
Polewa w tym przepisie jest tym, co dodaje fajnego kontrastu do smaku kawy. W 3/4 szklanki ciepłej wody rozpuszczamy łyżkę kakao i żelatynę. Mieszamy i studzimy. Kiedy płyn jest już ostudzony dodajemy do niego powidła śliwkowe. Mieszamy dokładnie. Wylewamy na stężałą już masę serową przez sitko, tak aby uzyskać jednolitą masę, bez widocznych fragmentów owoców. Z tej ilości wychodzi cienka warstwa takiej polewy.
Ponownie wstawiamy do lodówki i czekamy aż polewa stężeje. Połączenie kawy, kakao i śliwek jest znakomite – spróbujcie sami!
