Crostini z figami i migdałami
zapiekanymi z serkiem kozim
Rozszalałam się z tymi figami – leżą w lodówce i kuszą, ale przecież nie mogą leżeć zbyt długo więc pokusie uległam bardzo szybko. Tym razem jest to coś na ząb, przystawka nieduża i cudna. Lub w większych ilościach pomysł na doskonałą kolację.

Składniki:
- 4 świeże figi
- 1-2 plastry serka koziego
- 20 migdałów niełuskanych
- 8 kromek bagietki lub bułki pszennej
- olej do posmarowania bagietki
- świeża mięta
Marynata:
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki octu z czerwonego wina
- sól, pieprz
Figom odcinamy twardy ogonek i przekrawamy je na połówki. Wkładamy do miseczki i polewamy przygotowaną marynatą. Tu rada od Izabeli, która degustowała danie – dać więcej pieprzu, niż Ci się wydaje:)
Figi powinny tak poleżeć ze 30 minut w temperaturze pokojowej, przepraszam – kuchennej!
W tym czasie przygotujemy grzanki – smarujemy kromki bagietki z jednej strony olejem i zrumieniamy je na złoto na patelni grillowej. Z obu stron oczywiście. Jeśli macie ochotę to można je także zgrillować w piecyku.
Migdały siekamy, niezbyt drobno, a kozi serek kroimy w kawałki mniej więcej wielkości przekrojonej figi.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni Celsjusza. Blachę piekarnika przykrywamy papierem do pieczenia i kładziemy na nim figi, na nie dajemy serek i migdały, można to jeszcze polać pozostałą marynatą. Pieczemy 7-8 minut w termoobiegu, na ostatnie 2 minuty wkładamy grzanki, aby były ciepłe.
Podajemy bezpośrednio po wyjęciu z piecyka – grzanka, na nią figa i listki mięty.
